W meczu Arged Malesy Ostrów z H. Skrzydlewska Orłem rozegrano sześć wyścigów i pachniało gigantyczną niespodzianką. Podopieczni Mariusza Staszewskiego przegrywali 16:20 i znowu mieli olbrzymie problemy na własnym torze. Wtedy nad Stadionem Miejskim zaczęło padać. Ostatecznie zawody odwołano.

To miał być mecz, w którym będąca pretendentem do awansu Arged Malesa pewnie zainkasuje kolejne dwa punkty. Niektórzy mówili o znakomitym przetarciu przed kolejnym pojedynkiem z Cellfast Wilkami Krosno. Tymczasem od pierwszego biegu zaczęły się schody, bo podwójnie wygrali go łodzianie.

Świetnie wypadł Luke Becker, który był piekielnie szybki, a Chrisa Holdera na trasie minął były zawodnik Arged Malesy Tomasz Gapiński. Ostrowscy kibice przecierali oczy ze zdumienia, ale większość liczyła, że to wypadek przy pracy.

Gospodarze odpowiedzieli natychmiast, bo w wyścigu młodzieżowym para Tobiasz Potasznik – Sebastian Szostak nie dała szans rywalom i był remis 6:6. Chwilę później do głosu znowu doszli jednak goście, którzy wygrali dwa kolejne biegi i prowadzili 15:9. Co gorsza nad Stadionem Miejskim już przed czwartym biegiem zaczęło padać i istniało ryzyko, że zawody zostaną zakończone i zaliczone po ośmiu biegach.

Deszcz nasilił się po rozegraniu szóstego biegu i sędzia Andrzej Kraskiewicz przerwał rywalizację, a następnie zarządził prace nad nawierzchnią. Trwały one bardzo długo i nim doszło do wznowienia spotkania, nad Stadionem Miejskim znowu się rozpadało. Wtedy arbiter podjął decyzję o przełożeniu meczu. Nowy termin na razie nie jest znany.

Co ciekawe, po rozegraniu szóstego biegu spotkania duże pretensje do Arged Malesy miał trener Maciej Jąder, który zarzucili gospodarzom celowe psucie toru. – Gospodarze robią wszystko, żeby ten tor popsuć do reszty. Nie chcą jechać, bo przegrywają, wiadomo, ja to rozumiem, ale jest też komisarz, który niepotrzebnie rusza ten tor szczotką. Przestało padać, trzeba było poczekać 15 minut, nie ruszać toru. A na moje on nie będzie się teraz nadawać do jazdy, bo jest popsuty. Na moje nic z tego dziś nie będzie – powiedział na antenie Canal+ Sport 5.

Arged Malesa Ostrów
9.Chris Holder – 4 (1,3)
10.Tobiasz Musielak – zz
11.Wiktor Jasiński – 0 (0,-)
12.Frederik Jakobsen – 2+1 (0,2)
13.Gleb Czugunow – 4 (2,2)
14.Tobiasz Potasznik – 3 (3,w)
15.Sebastian Szostak – 3+1 (2,1,0)
16.Gracjan Szostak – ns
H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
1.Luke Becker – 6 (3,3)
2.Benjamin Basso – 2 (1,1)
3.Tomasz Gapiński – 3+1 (2,1)
4.Daniel Kaczmarek – 3 (3,0)
5.Oliver Berntzon – 3 (3)
6.Mateusz Bartkowiak – 2+1 (0,2)
7.Bartosz Nowak – 1 (1)
8.Seweryn Orgacki – ns

Bieg po biegu:
1.Becker, Gapiński, Holder, Jasiński – 1:5 – (1:5)
2.Potasznik, Szostak, Nowak, Bartkowiak – 5:1 – (6:6)
3.Berntzon, Czugunow, Basso, Jakobsen – 2:4 – (8:10)
4.Kaczmarek, Bartkowiak, Szostak, Potasznik (w/u) – 1:5 – (9:15)
5.Holder, Jakobsen, Gapiński, Kaczmarek – 5:1 – (14:16)
6.Becker, Czugunow, Basso, Szostak – 2:4 – (16:20)

1 KOMENTARZ

  1. Z panem Jąderem do sądu. Nagłówki w sieci pokazują również że nie tylko z nim. Przydałoby się każdego kasować, kto obecny klub łączy z przeszłymi ekscesami nie zapoznawszy się z drogą jaką obecny zarząd przebył aby było to w takiej formie jaka ma miejsce. Dużo pozytywnej energii dla trenera i zarządu. Ostrów nie jest niczemu winien a od lat albo ma podkładane kłody pod nogi albo jest oskarżany w formie pisemnej o jakieś nie mające miejsca ruchy. Wyżej wymieniony pan Jąder przesadził i należałoby coś z tym zrobić. Dobre imie powinno mieć status nadrzędny w obecnych obowiązkach żużlowej Ostrovii.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj