W lutym po przerwie spowodowanej Mistrzostwami Europy wraca Orlen Superliga, a więc na parkiecie znowu pojawią się piłkarze ręczni Arged Rebud KPR Ostrovii. Kibice są ciekawi, jak będzie prezentować się drużyna pod wodzą nowego trenera Kima Rasmussena, który na stanowisku zastąpił Macieja Nowakowskiego. Trzeba przyznać, że szkoleniowca czeka spore wyzwanie, bo terminarz na najbliższe tygodnie jest niezwykle wymagający.

Kim Rasmussen od przyjazdu do Ostrowa Wielkopolskiego miał miesiąc na wdrożenie swoich pomysłów. Po meczach kontrolnych w drużynie panuje umiarkowany optymizm. Arged Rebud KPR Ostrovia pokazała się w nich z niezłej strony. Obiecująca była zwłaszcza postawa zespołu w III Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta, który zakończył się triumfem drużyny. W finałowym meczu gospodarze pokonali wtedy Energę MKS Kalisz 31:28, prezentując się długimi fragmentami naprawdę solidnie. W klubie wszyscy mają jednak świadomość, że sparingowe granie, a walka o punkty w Orlen Superlidze to zupełnie coś innego.

W lutym ostrowianie rozegrają aż pięć spotkań ligowych. Zadanie dla nowego trenera jest trudne, bo trzy z nich odbędą się na wyjezdach. Rywalami Ostrovii będą Orlen Wisła Płock, Gwardia Opole i Industria Kielce. Dodajmy, że wyjazd do Płocka został zaplanowany już na 3 lutego, czyli w najbliższej kolejce. – Wiadomo, że w sporcie zawsze powinno celować się w zwycięstwo, ale jeśli chodzi o mecze w Płocku i Kielcach, to trzeba podchodzić do tematu realnie. Dobrze wiemy, z kim się mierzymy. To dwie najlepsze ekipy w kraju. Chcemy tam powalczyć i pokazać się z jak najlepszej strony. Mam nadzieję, że w obu przypadkach wrócimy do Ostrowa Wielkopolskim z dobrym wynikiem i nie będziemy mieli się czego wstydzić – mówi nam prezes Jakub Kaszuba.

Niezwykle istotna dla drużyny Kima Rasmussena będzie konfrontacja w Opolu, do której dojdzie już 7 lutego. – Pierwsze starcie z tym zespołem w naszej hali było bardzo ciekawe i nerwowe, ale zakończyło się szczęśliwie, bo minimalnie wygraliśmy. Uważam, że to będzie dla nas pierwszy poważny wyjazdowy sprawdzian, który pokaże, w jakim miejscu znajduje się drużyna. Na pewno jest to rywal w naszym zasięgu. Nie ukrywam, że jedziemy tam po punkty – zaznacza szef Ostrovii.

We własnej hali Arged Rebud KPR Ostrovia zagra po raz pierwszy 10 lutego. Wtedy do 3mk Areny przyjedzie MMTS Kwidzyn, a więc ekipa, która pokonała ostrowian na własnym parkiecie. W tym przypadku cel jest jasny. Liczy się tylko zwycięstwo. Tak samo jak 24 lutego, kiedy do Ostrowa Wielkopolskiego przyjedzie Zepter KPR Legionowo, a więc na ten moment ostatnia drużyna Orlen Superligi.

-Można zatem powiedzieć, że planem na luty jest wygrana w trzech meczach. Taki scenariusz uznałbym za nasz sukces. Musimy rozstrzygnąć na swoją korzyść spotkania we własnej hali i wyrwać punkty w Opolu. Jeśli tak się stanie, to będziemy bardzo zadowoleni – podsumowuje Jakub Kaszuba.

Na koniec dodajmy, że najbliższe spotkanie Arged Rebud KPR Ostrovii w Płocku rozpocznie się 3 lutego o godzinie 18:00. Po relację zapraszamy na portal www.kurierostrowski.pl.

Rywale Arged Rebud KPR Ostrovii w lutym:
3 lutego – Orlen Wisła Płock (wyjazd)
7 lutego – Corotop Gwardia Opole (wyjazd)
10 lutego – MMTS Kwidzyn (dom)
17 lutego – Industria Kielce (wyjazd)
24 lutego – Zepter KPR Legionowo (dom)