W tym roku Arged Rebud KPR Ostrovia nie tylko osiągnęła sukces sportowy, którym był awans do fazy play-off, ale także znowu wypadła znakomicie pod względem frekwencji na trybunach. W rundzie zasadniczej Orlen Superlidze domowe mecze żadnego innego klubu nie gromadziły tak wielu fanów.

Ranking frekwencji powstał po rozegraniu 182 spotkań. Obejrzało je łącznie 234 752 widzów, a to oznacza, że średnia frekwencja wynosiła 1289 fanów na mecz. W Ostrowie Wielkopolskim była ona znacznie wyższa. Klub okazał się pod tym względem najlepszy w lidze.

Domowe mecze ostrowskich szczypiornistów oglądało średnio 2495 widzów. Tym samym Ostrovia wyprzedziła pod tym względem potęgi z Kielc czy Płocka. Industria była w rankingu druga, a Wisła uplasowała się na czwartej pozycji. Miejsce na podium zajęła jeszcze Corotop Gwardia Opole.

-Gratulacje i podziękowania należą się przede wszystkim kibicom, bo bez nich tego sukcesu by nie było. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że kolejny raz pokazaliśmy moc. Okazuje się, że poprzedni sezon nie był przypadkiem, bo znowu wypełniamy 3mk Arenę. Dobre czasy dla piłki ręcznej w Ostrowie trwają i niech tak będzie jak najdłużej. To dla nas powód do dumy – mówi prezes Ostrovii Jakub Kaszuba.

-Zdajemy sobie sprawę, że na innych halach bywa różnie. Tymczasem my jesteśmy na czele i pod względem frekwencji bijemy potęgi tej ligi. Trzeba to szanować, cieszyć się i dalej ciężko pracować. Nie ukrywam, że ciągle mamy nowe pomysły i próbujemy je realizować, by zachęcać nowych kibiców do pojawiania się na meczach – zaznacza szef klubu.

Sukces Arged Rebud KPR Ostrovii to efekt pracy wielu osób. Klub prowadzi intensywne działania promocyjne przed każdym meczem Orlen Superligi. – To nie wzięło się z niczego. Chodzimy dwa, trzy razy w tygodniu do szkół, przedszkoli, a ostatnio zaczęliśmy odwiedzać nawet żłobki. O nasze wizyty pytają nawet szkoły spoza Ostrowa Wielkopolskiego. Za każdym razem wybieramy reprezentację dwóch, trzech graczy, którzy prowadzą tzw. lekcję piłki ręcznej. Przedstawiamy dyscyplinę, odpowiadamy na pytania. Na końcu odbywa się krótki trening czy rozgrzewka z zawodnikami oraz konkurs, w którym można zgarnąć wejściówkę na mecz. Przed każdym pojedynkiem dochodzi mocna kampania za pomocą billboardów, plakatów i social mediów. Poza tym dbamy o współpracę z lokalnymi mediami. To wszystko przekłada się później na wysoką frekwencję – podsumowuje Jakub Kaszuba.