Fot. Sejm.gov

Im dalej w las tym więcej drzew – mówi znane przysłowie. Można je odnieść do tego co obecnie dzieje się w koalicji 13 grudnia. Po uzyskaniu większości w ostatnich wyborach w tworzących ją partiach zapanowała euforia. Oto udało się wyrwać PiSowi upragnioną władzę. Wreszcie przedstawiciele koalicyjnych formacji będą mogli zasiąść w ministerialnych gabinetach, przesiąść się do rządowych limuzyn i poczuć całą estymę związaną z rządzeniem.

Sprawy zaczynają się jednak komplikować Społeczeństwo oczekuje jakichś działań, nie tylko ciągłego gadania o tym, jaki to PiS był zły i jacy to my jesteśmy wspaniali. A obietnice były zamaszyste: wysoka kwota wolna, przywrócenie poprzednich rozwiązań dotyczących składki zdrowotnej, niskie ceny na stacjach. Póki co nic z tego się nie wydarzyło, i prawdopodobnie raczej się nie wydarzy, przynajmniej nieprędko. Tymczasem w samej koalicji pojawiają się coraz poważniejsze tarcia. Do jej uczestników z Trzeciej Drogi i Lewicy dociera, że jedynym beneficjentem rządzenia jest Koalicja Obywatelska, oni zaś systematycznie tracą i jak tak dalej pójdzie żadna z tych formacji nie znajdzie się w kolejnym Sejmie. W polityce ważne są trendy, widać zaś wyraźnie, że trend dla dwóch wymienionych ugrupowań jest fatalny. Szukają wymówek w opowieściach o tym, że to wina polaryzacji, dziwnym jednak trafem owa polaryzacja zaszkodziła im, nie przeszkodziła zaś w uzyskaniu świetnego wyniku przez Konfederację.

Powód bardzo słabych rezultatów Trzeciej Drogi i Lewicy musi być inny. Ludzie powoli zorientowali się, że te ugrupowania są tylko dodatkiem do faktycznie rządzącej KO. Ich znaczenie polityczne jest żadne, nie ma zatem co marnować na nie głosu. W efekcie korzysta zaplecze polityczne Donalda Tuska. Ani retoryka Trzeciej Drogi, ani ideologiczne awantury Lewicy nie interesują Polaków. Oni chcą realnego odnoszenia się do prawdziwych problemów. Tych zaś obecnie rządząca koalicja nie umie rozwiązać, jedyne co zostaje to ataki na poprzedników, w tym zaś trudno dorównać liderom KO.

To może skutkować wzrostem napięcia w koalicji. Żeby przetrwać politycznie trzeba się wyróżniać i pokazać ludziom, że ma się na coś realnie wpływ. W efekcie narastać będą spory, bo programy polityczne koalicjantów nijak mają się do siebie. TD chce realizować program liberalizmu gospodarczego, Lewica się na to nie zgadza. W koalicji brak zgody w takich kwestiach jak podatki czy polityka mieszkaniowa. Coraz bardziej agresywny zaczyna być też język. Przykład? Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga zagłosowały za tym, aby prawo pracy nie było uwzględniane w ustawie o sygnalistach. Poprawkę, która to regulowała Anna Maria Żukowska z Lewicy nazwała haniebną. W podobnym tonie wypowiadała się w tej kwestii minister pracy Agnieszka Dziemianowicz – Bąk. Następny przykład, doświadczony poseł PSL Marek Sawicki grzmiał z mównicy sejmowej na rząd, domagając się, aby ten wziął się wreszcie do roboty!

Powyższe cytaty pokazują, że coś zaczyna pękać. Październikowa euforia zaczyna ustępować realnym problemom rządzenia. Dodatkowo jeden koalicjant zyskuje kosztem pozostałych, a ci powoli zaczynają zdawać sobie z tego sprawę. Okazuje się, że spoiwo jakim jest niechęć do PiSu to za mało. Im dalej w las…

Andrzej Kowalik

1 KOMENTARZ

  1. TO KOALICJA ANTYPOLSKA mająca za zadanie zniszczyć Polską gospodarkę co już zaczeli PO 1990r równająć z ziemią miliona miejsc pracy powodując szalejące bezrobocie , głód i nędzę w Polsce . POzbawienie Polaków chleba na stole zmusili do szukania go na obcej ziemi gdzie pracowali na najgorszych stanowiskach na których niemcy nie chcieli pracować . To KOalicja która winna stanąc przed Trybunałem Stanu za działania antypolskie łamiac Polską Konstytucję którą nie uznają , a tym samym POzbwaiając Polaków wszelkich praw , które Konstytucja zawiera . Bandycka napaść na Polską TV , prokuraturę jest dowodem kim jest KOalicja a jest grupą aby z polskiej ziemi zrobić jedno wielkie szambo !!!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj