W powszechnym mniemaniu Polaków cud nad Wisłą rozstrzygnął losy wojny polsko-bolszewickiej. Nie. To był przełom, ale do rozstrzygnięcia było jeszcze daleko. Po bitwie warszawskiej Polacy przejęli inicjatywę, ale bolszewicy nie rezygnowali.
W dniach od 21 do 28 września 1920 rozegrała się „bitwa niemeńska”, jak mawiali Polacy. Trzeba tu jednak mówić o operacji, bo to było kilka krwawych bitew dzień po dniu – nie mniej ważnych niż tamte pod Warszawą! Walki toczyły się w rejonie Grodna, Wołkowyska, Lidy. 2 Armia gen. Edwarda Śmigłego-Rydza zaatakowała bolszewików, ale została zatrzymana pod Grodnem. Walki były krwawsze i bardziej zacięte niż te pod Warszawą. Bolszewickie kontruderzenie Polacy wytrzymali. 4 Armia gen. Leonarda Skierskiego, zdobyła 23 września Wołkowysk. Bolszewicy spanikowali i przerzucili tu swoje siły. Polacy dzięki temu zdobyli Grodno – w nocy z 25 na 26 września. Michaił Tuchaczewski nakazał odwrót, który stopniowo zamienił się w ucieczkę.
Bolszewicy próbowali jeszcze kontratakować spod Lidy, ale Polacy już byli pewni swego. Zdobyli Lidę 28 września i ten dzień uważa się za koniec całej operacji niemeńskiej. Także za dzień zwycięstwa nad bolszewikami w całej wojnie 1919-1920 roku.
Kalendarz polski pod redakcją Piotra Szubarczyka.
