Ostrowski egzemplarz Biblii, co - jak podkreśla dyrektor biblioteki Włodzimierz Grabowski - nie jest częste, posiada oryginalną, dekoracyjną kartę tytułową, która drukowana jest w dwóch kolorach

„Nowy Testament Pana naßego IESVSA CHRISTVSA” – to początek tytułu jednej z cenniejszych pozycji, jakie znajdują się w zbiorze specjalnym ostrowskiej Biblioteki Publicznej im. Stefana Rowińskiego nazwanym „Cymelia”. Pod numerem 21. zarejestrowano w nim XVI-wieczną Biblię w przekładzie na język polski wykonanym przez jezuitę, ks. Jakuba Wujka.

Znajdujący się w ostrowskiej bibliotece egzemplarz Biblii Wujka – bo tak popularnie nazywana jest wydana pod koniec XVI wieku księga – to jej pierwsze wydanie z 1593 roku, jakie ukazało się w Oficynie Łazarzowej (Officina Lazari) w Krakowie.

– Księgę tę przed laty, gdy biblioteką kierował mój poprzednik Jan Szubert, przekazał placówce prof. Józef Jachimek – mówi dyrektor biblioteki Włodzimierz Grabowski. – Nie mamy stuprocentowej pewności co do jej pochodzenia, ale przekaz wskazuje na to, że jest to Biblia, która służyła w pierwszym ostrowskim kościele farnym. Profesor Jachimek był przekonany, że na pewien czas trafiła do księgozbioru Lipskich i dzięki temu dotrwała do naszych czasów.

Użytkowanie księgi, sposób jej przechowywania, a przede wszystkim ponad czterysta lat, które minęły od momentu druku, odcisnęły na Biblii ślad. Katarzyna Wawrzyniak-Łukaszewicz z gostyńskiej pracowni, która podjęła się konserwacji dzieła, określiła jego pierwotny stan jako zły. Zwracała uwagę m.in. na: ubytki kart, brak oryginalnych wyklejek, silne zabrudzenia, zakurzenie, uszkodzenia mechaniczne, zacieki, a nawet ubytki spowodowane przez żerowanie owadów. Kondycja księgi wskazywała także na wielokrotne – nie zawsze, niestety, fachowe – próby jej naprawiania: od nowej, wykonanej prawdopodobnie w XIX-wieku skórzanej okładki, po próby klejenia księgi… bezbarwną taśmą klejącą.

Właśnie dlatego, by zapobiec dalszemu pogarszaniu się stanu Biblii, Biblioteka Publiczna zadecydowała o zleceniu wykonania konserwacji zabytkowego wydawnictwa. Określona przez konserwatorów lista koniecznych do realizacji zadań była długa. Biblię poddano dezynfekcji tlenkiem etylenu w komorze próżniowej w Bibliotece Uniwersyteckiej w Poznaniu. Po sporządzeniu dokumentacji fotograficznej, oczyszczono papier oraz przeprowadzono demontaż oprawy i wybranych kart: 16 z początku i 27 z końca książki. Poddane zostały one konserwacji, m.in. usunięto stary klej, rozprostowano pozaginane narożniki, uzupełniono ubytki i przedarcia z wykorzystaniem specjalnie przygotowanej w tym celu masy papieru w odpowiednim kolorze. Na zakończenie lnianą, niebieloną nicią doszyto karty, dołożono wyklejki wykonane z ręcznie czerpanego papieru, zawieszono oprawy, a całość zamknięto w pudle ochronnym, wykonanym z materiałów bezkwasowych.
– Starodruk po konserwacji należy przechowywać w pudle ochronnym w pozycji leżącej – zaleca Katarzyna Wawrzyniak-Łukaszewicz. – Nie można dotykać zabytku gołymi rękoma – konieczne jest zakładanie bawełnianych rękawiczek.

Według zaleceń, Biblia nie powinna być eksponowana na wystawie stałej. Dopuszczalną dawkę oświetlenia rocznego określono na 50 luxów, czyli 250 godzin na rok.

Biblia Wujka, w ograniczonym oczywiście zakresie – wszak mamy do czynienia z zabytkiem – jest już dostępna dla czytelników i badaczy. Biblioteka natomiast poszukuje kolejnych środków, które pozwolą na konserwację dalszych starodruków, znajdujących się w zbiorze „Cymelia”. Wśród nich jest atlas – zbiór map z całego świata pochodzących z różnych lat, które w XIX wieku zostały oprawione w jeden atlas przez ich ówczesnego właściciela. ■

Krzysztof Maciejewski