Święto Matki Boskiej Gromnicznej

0

W niedzielę, 2 lutego przypada święto Ofiarowania Pańskiego, zwane potocznie świętem Matki Boskiej Gromnicznej. Warto przyjrzeć się jego genezie i związanym z nim zwyczajom.

We wczesnym średniowieczu święto to nosiło nazwę Oczyszczenia Najświętszej Marii Panny, co wiązało się z tradycją wywiedzioną z religii i obyczaju hebrajskiego – z obowiązkiem oczyszczenia kobiety w 40 dni po porodzie, zaprezentowania w świątyni dziecka i złożenia ofiary. W Ewangelii świętego Łukasza znajdujemy taki opis ( 2, w.22-33 ):

„Wonczas, gdy się wypełniły dni oczyszczenia Maryi według zakonu Mojżeszowego, przynieśli Jezusa do Jeruzalem, aby Go stawili Panu, (jako napisano w Zakonie Pańskim: Że wszelki mężczyzna, otwierający żywot, świętym Panu nazwany będzie). A iżby oddali ofiarę wedle tego, co jest powiedziane w Zakonie Pańskim, parę synogarlic, albo dwoje gołębiąt. A oto był człowiek w Jeruzalem, któremu imię Symeon; a ten był człowiek sprawiedliwy i bogobojny, oczekujący pociechy izraelskiej, a Duch święty był w nim: i oznajmiono mu było przez Ducha świętego, że nie miał oglądać śmierci, ażby pierwej oglądał Chrystusa Pańskiego. I przyszedł w duchu do kościoła. A gdy rodzice wnosili Dzieciątko Jezusa, aby za nie uczynili wedle zwyczaju zakonnego, on też wziął je na ręce swoje i błogosławił Boga, i mówił: Teraz Panie puszczaj sługę Twego w pokoju, według słowa Twego. Gdyż oczy moje oglądały zbawienie Twoje, któreś zgotował przed obliczem wszystkich ludzi. Światłość na objawienie pogan i chwałę ludu Twego izraelskiego.”

Jest to jedno z najstarszych świąt chrześcijaństwa, obchodzono je już u schyłku IV wieku, a od X wieku Kościół wprowadził zwyczaj poświęcania w tym dniu gromnic – świec lanych z wosku, których płomień miał symbolizować Jezusa. Dawniej był zwyczaj obchodzenia świątyni po mszy św. w uroczystej procesji z zapalonymi świecami i powrotu z nimi do domu, gdzie od płomienia poświęconej gromnicy rozpalano ogień na palenisku, w kominku, w lampce oliwnej. Znakiem krzyża czynionym ręką trzymającą gromnicę błogosławiono dom, a na wsiach całe obejście. Wróżono sobie również z  płomienia niesionej do domu gromnicy: jeżeli na rękę niosącego spadły krople wosku, miało to wróżyć pomyślność, gdy przy wejściu do domu płomień pochylał się w kierunku wyjścia, oznaczało to rychłą śmierć w rodzinie. Świece gromniczne starannie przechowywano razem ze święconymi palmami, ziołami, kadzidłem. Były używane w czasie chrztu, burzy, śmierci. Dzień Ofiarowania Pańskiego kończy okres Bożego Narodzenia, obecność kolęd w liturgii i odwiedziny parafian przez kapłanów; sprzątane są choinki i szopki. Zamyka się czas obchodów Narodzin Pańskich.

W Polsce, gdzie kult maryjny jest bardzo silny, Święto Ofiarowania Pańskiego, a więc ofiarowania Bogu maleńkiego Jezusa, stało się bardziej świętem Jego Matki – Matki Boskiej Gromnicznej. W kulturze ludowej używano jeszcze nazwy Matki Boskiej Śnieżnej. Wierzono, że w tym dniu Maryja odgania od siedzib ludzkich wilki, czyli wszelkie zło, a poświęcone w Jej święto gromnice chronią domy od uderzeń pioruna i oświetlają umierającym drogę do nieba.

Jest piękna legenda o Matce Boskiej i wilku, któremu uratowała życie ukrywając go pod swoim płaszczem przed myśliwymi (w innej wersji chłopami uzbrojonymi w kłonice i widły). Ocalony wilk miał odtąd wiernie jej towarzyszyć w każdą noc gromniczną. Są i wiersze podejmujące motyw tej maryjnej legendy, w tym liryk poetki Kazimiery Iłłakowiczówny:

Szła Najświętsza przez bór Panienka,
miała płaszcz błękitny, białą sukienkę
i szło wilczysko chytre, przyczajone, przemarznięte,
za Panną Świętą.

Wilka szukali z kłonicami,
jak go znajdą,
kości mu połamią:
zeżarł zeszłej zimy cielę białe, prześliczne
w samą Gromniczną!

Spotykają chłopi
świętą podróżną,
zdejmowali czapki,
patrzą – na próżno:
„Wybacz nam,
pani wspaniała,
czyś wilka nie widziała?   (…)

„Anim go szukała,
ani go wydam.
Patrzcie lepiej po sercach, to się wam przyda,
bo tam to właśnie, a nie wśród ścieżyn,
wilk leży!”

Poszły rosłe chłopiska milcząc do chałup.
Ogląda się Panienka po śniegu białym,
ogląda się wszędzie, aż spod płaszcza jej milczkiem
wylazł łeb wilczy!
(…)

Skoroś sam znalazł moją opiekę
zostań już przy mnie, bo gdzie uciekniesz!
Będziesz mi za to roztropnie służył
zimą w podróży.”
(…)
Kazimiera Iłłakowiczówna
Wilk gromniczny

Również Edward Słoński – poeta kojarzony przede wszystkim z poezją legionową, dziś niemal zapomniany (a szkoda) – sięga po motyw Matki Boskiej Gromnicznej w wierszu przeznaczonym dla dzieci o krasnoludkach, które nie mogą odszukać drzwi do swego domku pod jesionem, zasypał je śnieg i pokrył szron:

Nic nie szkodzi,
kres połóżcie smutkom –
w lutym zawsze luty mróz
na dworze –
drzwi odnaleźć małym krasnoludkom
Matka Boska Gromniczna pomoże.

Dawniej wierzono, że w tę noc Gromniczna Matka Boska schodzi na ziemię i wraz ze swoim oswojonym wilkiem obchodzi pola, płomieniem gromnicy chroniąc oziminę przez zamarznięciem. W ludowych przysłowiach, zawarte są wróżby wywiedzione z pogody, jaka była tego dnia: Gdy słońce świeci na Gromnicę, to przyjdą mrozy i śnieżyce lub Gdy z gromnicy w kościele ciecze, zima jeszcze się powlecze.

Motyw Matki Boskiej Gromnicznej obecny jest również w malarstwie: choćby obraz Piotra Stachiewicza, przedstawiający Matkę Boską, która gromnicą odgradza stado wilków od zasypanej śniegiem ubogiej wioski.