Fot. wikimedia commons/CC BY-SA 4.0/Sławomir Milejski

W niewielkiej Rososzycy znajduje się kolejny – po pałacu Skórzewskich – zabytkowy obiekt. To kościół pod wezwaniem św. Marka Ewangelisty. Parafia w Rososzycy ma długą historię, sięga bowiem średniowiecza – roku 1414. Nie było oczywiście tego kościoła, o którym mowa. Zapewne stał w Rososzycy drewniany kościółek, którego proboszcz toczył prawne spory z plebanem z Wysocka o dziesięcinę z Sieroszewic i Kęszyc oraz z Janem – plebanem z Biskupic. Niewiele wiemy o tym wojowniczym proboszczu. Na imię miał Wawrzyniec i zarządzał parafią do 1444 roku, a więc zapewne do śmierci. Wyobraźnia podpowiada nam podobieństwo z wojowniczym i krewkim opatem z „Krzyżaków”. Kolejni proboszczowie z XV wieku, to Marcin Świemcz (około 1445 roku) i Bieniasz z Westrzy. Stary, średniowieczny kościółek w 1692 roku zastąpił nowy, również drewniany, z fundacji ówczesnego właściciela Rososzycy – Michała Wierzbowskiego herbu Jastrzębiec.

Obecna świątynia wzniesiona została z fundacji nowego właściciela Rososzycy – Pawła Skórzewskiego, będącego podówczas senatorem i wojewodą kaliskim. Znane jest nazwisko proboszcza parafii z tamtych czasów – był nim ksiądz Bogumił Grodecki.

Nową świątynię zbudowano na rzucie prostokąta w modnym wówczas stylu klasycystycznym. Kościół ma jedną nawę i półkoliście zamknięte prezbiterium. Posiada kruchtę (wejście od strony zachodniej) i zakrystię, do której wchodzi się przez przedsionek od strony południowej. Strop świątyni jest płaski, ozdobą wnętrza są pilastry i wsparty na kolumnach chór, którego balustrady pokrywają fantazyjne motywy roślinne. Chór zdobią również figury apostołów św. Piotra i św. Pawła, które wcześniej stały po bokach głównego ołtarza.

Ołtarz główny murowany, utrzymany jest w stylu klasycystycznym. Znajdują się w nim dwa obrazy: wizerunek patrona świątyni św. Marka Ewangelisty i obraz Przemienienia Pańskiego z XVIII wieku. W ołtarzu znajdują się również nowe już figury Najświętszego Serca Jezusowego i Niepokalanego Serca Maryi. Z obrazem Przemienienia Pańskiego, który od XIX wieku otoczony był kultem cudownego, wiąże się ciekawa historia. W 1837 roku wybuchła w Wielkopolsce epidemia cholery (zresztą jedna z wielu). Dotknęła również Ołobok, którego mieszkańcy udali się z błagalną pielgrzymką do Rososzycy i przed obrazem Przemienienia Pańskiego błagali o ustąpienie zarazy, która rzeczywiście wygasła. To zdarzenie stało się początkiem tradycji – rokrocznie 6 sierpnia, w uroczystość Przemienienia Pańskiego mieszkańcy Ołoboku pielgrzymują do niedalekiej Rososzycy.

Uwagę przyciągają również ołtarze boczne. W tym po lewej stronie świątyni znajduje się wyjątkowe dzieło – Pieta pędzla Fabiana Sarneckiego. W tym miejscu pozwolę sobie na dygresję i kilka zdań poświęcę malarzowi. Fabian Juliusz Sarnecki urodził się w 1800 roku w Żernikach. Pochodził z rodziny ziemiańskiej, ukończył Gimnazjum św. Marii Magdaleny w Poznaniu i Akademię Sztuk Pięknych w Berlinie. Był nauczycielem rysunku córek księcia Antoniego Radziwiłła księżniczek Elizy i Wandy. Od 1832 roku przebywał na emigracji, a po powrocie do kraju w 1840 roku osiadł w Poznaniu, prowadził wykłady z rysunku i malarstwa na organizowanych przez Karola Libelta kursach. Był członkiem PTPN. Specjalizował się w malarstwie portretowym, religijnym i pejzażach. Jest autorem portretów między innymi Karola Marcinkowskiego, Ksawerego Jana Kaniewskiego, Marianny Skórzewskiej, Franciszki Krasińskiej, obrazów: Wjazd Sobieskiego do Wiednia, Mistyczne zaślubiny św. Katarzyny, Gliński w więzieniu, Powitanie więźniów Moabitu przed ratuszem poznańskim.

Mieszkańcy Rososzycy powinni być dumni, że w ich kościółku znajduje się obraz tego artysty. Wracając do tematu, nad Pietą w zwieńczeniu ołtarza znajduje się wizerunek św. Barbary. Drugi ołtarz boczny – po prawej stronie – zdobi figura Jezusa Ukrzyżowanego z początku XIX wieku oraz obrazy Matki Boskiej Szkaplerznej i św. Franciszka.

Wnętrze kościoła w Rososzycy

Warto również zwrócić uwagę na płaskorzeźbę przedstawiającą scenę Zwiastowania oraz na piękną, klasycystyczną chrzcielnicę pochodzącą z pierwszej połowy XIX wieku, ozdobioną figurą św. Jana Chrzciciela.

Przy niej odbywały się z pewnością chrzty kolejnych pokoleń Skórzewskich i mieszkańców Rososzycy i zapewne okolicznych wiosek.

II wojna nie oszczędziła świątyni. Niemcy zaraz po wkroczeniu do Rososzycy spalili stare, archiwalne dokumenty o wadze historycznej, a w grudniu 1939 roku aresztowali proboszcza księdza Jana Joachimoskiego. W 1941 roku aresztowany został wikary ks. Gawron, który podzielił los wielu polskich duchownych i został osadzony w obozie koncentracyjnym w Dachau, gdzie zmarł. Kościół opustoszał, Niemcy zdewastowali jego wnętrze, zdemolowali i zbezcześcili tabernakulum, pocięli bagnetami obraz Przemienienia Pańskiego, ukradli zabytkowe świeczniki, naczynia liturgiczne, ornaty, obrusy z ołtarzy i dywany. Świętokradczym czynem Niemców było zdewastowanie cmentarza i grobowców Skórzewskich i Brodowskich z Psar, dla których Rososzyca była kościołem parafialnym. Jakby tego było mało, szczątki zmarłych porzucili na dziedzińcu. Miejscowi pochowali je we wspólnej mogile. Na szczęście pod koniec wojny nie zdążyli wysadzić świątyni; uciekli przed zbliżającym się frontem. Czy Niemcy kiedykolwiek zapłacili za ten czyn? Zapewne nie, jak i za inne morderstwa i grabieże. Przed Rosjanami zdewastowany kościół ocalał dzięki przekupieniu czerwonoarmiejców wódką z pobliskiej gorzelni. Dzięki staraniom kolejnych proboszczów i ofiarności mieszkańców kościół odzyskał urodę, a zniszczone dzieła sztuki odnowiono i obecnie urzekają urodą. Przypominają o czasach, gdy w Rososzycy mieszkali Skórzewscy, fundatorzy koscioła. Ich grobowiec znajduje się obok wejścia do prezbiterium, a nad wejściem widnieje napis: „Drogosławowie z Skórzewa Skórzewscy” i znajduje się herb Drogosław.

Zabytkiem są także dzwonnica z 1885 roku i mur okalający kościół. Przy kościelnym murze znajdują się grobowce: ks. Wojciecha Wróblewskiego – proboszcza w Rososzycy w latach 1872 – 1920, ks. Franciszka Guzikowskiego – proboszcza do roku 1930 oraz ks. Józefa Małeckiego – proboszcza w latach 1930- 1934. Należy wspomnieć również o grobowcach Władysława Trzcińskiego i jego żony Michaliny z Brodowskich oraz o grobowcu z 1900 roku Konstantego i Konstancji Murzynowskich.

Kościół w Rososzycy jest przykładem wzorowej dbałości o sakralny zabytek, staranności w jego renowacji i utrzymaniu XIX-wiecznego klimatu wnętrza, poszanowania dla cennych dzieł sztuki sakralnej.

Donata Dominik-Stawicka