Mieszkańcy bloków przy ulicy Wrocławskiej domagają się od Ostrowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej odstąpienia od planowanej podwyżki stawki eksploatacyjnej. Z dniem 1 kwietnia miałaby ona wzrosnąć o 6 procent.

Zgodnie z uchwała przyjętą 23 listopada ubr. w przypadku nieruchomości obejmującej bloki nr 104, 106, 108 i 110 przy ulicy Wrocławskiej stawka ma wzrosnąć z 3,20 do 3,40 zł/m kw. czyli o 6,25 procent. W ostatnim czasie Rada Nadzorcza OSM otrzymała kilka pism podobnej treści od mieszkańców, sprzeciwiających się wprowadzeniu podwyżki w życie. Przytaczane są porównania z innymi ostrowskimi wspólnotami, gdzie stawki wynoszą 1,40 i 2 zł oraz z innymi miastami (Opole 1,27 zł, Łódź 1,80 zł, Wieluń 1,80 zł).

– Dane te pokazują, że koszty zarządzania naszym majątkiem są zbyt wygórowane i dlatego oczekujemy takich działań, by te koszty ulegały obniżaniu, a nie podwyższaniu. Apelujemy o wstrzymanie tych działań do czasu zwołania Walnego Zgromadzenia Członków – czytamy w piśmie mieszkańców.

OSM tłumaczy, że wskaźnik inflacji za listopad i grudzień wynosi 7,6 i 8,6 procent, a na kolejne miesiące jest przewidywany na poziomie 10 procent. – W tej sytuacji należy stwierdzić, że zmiana stawki została ustalona na poziomie minimalnym, poniżej wzrostów inflacyjnych i koniecznym do pokrycia bieżących wydatków oraz ujemnego salda poprzedniego okresu. Powyższe działanie nie powinno dziwić żadnego z obserwatorów codziennego życia gospodarczego, doświadczającego na co dzień zwyżki cen różnych artykułów, towarów i usług – wyjaśnia OSM, dodając, że bezzasadne jest porównywanie stawek pomiędzy różnymi podmiotami.

Mieszkańcy nie dają za wygraną i próbują, na razie bezskutecznie, dowiedzieć się, jakie obiekty budowlane, oprócz mieszkalnych, są własnością OSM (np. place, garaże, budynki gospodarcze) oraz jakie z tego tytułu są dochody i koszty. Podkreślają, że to także własność członków spółdzielni. – Przejrzystość i transparentność w działalności spółdzielni to podstawa, zwłaszcza jeśli chodzi o finanse. Członek ma prawo wiedzieć, na co idą jego pieniądze, dlatego należy zapewnić realną kontrolę nad działalnością zarządu – apelują spółdzielcy w liście do Rady Nadzorczej OSM. – W roku 2019 opracowano nowy statut OSM, w którym zlikwidowano zapis, że spółdzielnia jest własnością ich członków. Obecnie jesteśmy więc znów w „kołchoziepowierzając własny majątek tylko do zarządzania i mając tylko jedno prawo – płacić.

Fot. pixabay