– W dzisiejszych czasach trzeba postawić postulat wyjścia z Unii Europejskiej – mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl Robert Bąkiewicz, założyciel partii Niepodległość.
DoRzeczy.pl: Skąd pomysł na rejestrację własnej partii? Czemu nie udało się zagrzać panu miejsca w Suwerennej Polsce?

Robert Bąkiewicz: Z Suwerenną Polską byłem w sojuszu, startując z ich listy do wyborów parlamentarnych. Nigdy nie byłem członkiem tej partii. W dzisiejszych czasach trzeba postawić postulat wyjścia z Unii Europejskiej. To realizacja obrony polskiej niepodległości. Tego postulatu ani Suwerenna Polska, ani żadna inna partia polityczna znajdująca się w parlamencie nie stawia. Stąd te kroki.

Jakie realne cele stawia pan przed partią?

Po pierwsze, mam nadzieję, że wystartujemy do wyborów europarlamentarnych. Będziemy brali udział w zbiórce podpisów pod referendum, które zainicjowaliśmy, gdzie padną pytania do Polaków o kwestie szczegółowe dotyczące Unii Europejskiej – o to, czy chcą wprowadzić walutę euro, czy zgadzają się na „Zielony Ład” i jeszcze jedno pytanie, nad którym pracujemy. Te pytania pozwolą budować kampanię informacyjną dotyczącą działalności Unii Europejskiej, żeby ludzie mieli możliwość uświadomić sobie, z jaką problematyką mamy dziś do czynienia. Tak, żeby pokazać, że wyobrażenie, że Unia Europejska jest krainą mlekiem i miodem płynącą jest fałszywą tezą.

Co dalej?

Rozbudowujemy struktury, wiele osób zgłosiło się do współpracy. Rozumiemy, że to długi marsz, że realizacja tego typu postulatu jest działaniem, które musi być rozłożone w czasie. Jednak uważamy, że sytuacja zmieniająca się w kontekście wzrostu kosztów życia, w wyniku różnych ideologicznych rozwiązań, które są wprowadzane przez Unię Europejską, będzie powodowała, że przestrzeń dla tego typu partii będzie coraz szersza. Jestem pewien, że uda nam się zrealizować cel ochrony polskiej niepodległości, że doprowadzimy do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej.

Źródło dorzeczy.pl